Magia chust. Wywiad z Dorotą Radzyńską.



Chusta: Dorota Radzyńska, Naszyjnik: ANUSHKA, Torba: Mariola Kalińska, Sukienka Ryba Jestem Inna. 


Kochani, otwieram cykl wywiadów on-line. Zapraszam Was do świata magii hand made'u. Będzie to cykl spotkań z osobami, które swoją twórczością i niezwykłą wyobraźnią zabiorą Was do świata pełnego magii i pozytywnej energii. Moim gościem jest osoba skromna, twórcza, która w 12 roku życia została zarażona pięknem szydełkowania, prawdziwą miłością do tworzenia. 

Dorota Radzyńska - pracownik socjalny, referent notarialny, florystka. Dzisiaj opowie o swojej drodze do stworzenia magicznych chust.


Opium art&Fashion:  Sprawne ręce i talent w doborze kolorów masz odziedziczone po przodkach czy raczej jako pierwsza w rodzinie uczyłaś się szydełkować?


Dorota Radzyńska:  Talent zdecydowanie odziedziczony - niektórzy z moich przodków z obu linii zajmowali się rzemiosłem artystycznym (jubilerstwem) oraz malarstwem, dodatkowo od dziecka mama uczyła mnie doboru kolorów, bardziej w kwestii stroju. Ona też pokazała mi szydełkowanie i robienie na drutach, a także szycie, natomiast intuicyjną wiedzę o zasadach doboru kolorów pogłębiłam w szkole florystycznej całkiem niedawno.

Opium:  Artyści często mówią, że inspiracją  jest sztuka lub natura. A Ty czym się inspirujesz?

Dorota: Zdecydowanie naturą, fascynującą i nieopanowaną. Często moje prace noszą nazwy nawiązujące do przyrody - dobierając włóczki widzę świt w lesie, fale morskie. W sferze marzeń jeszcze jest chusta w kolorach łanu dojrzewającej, ale jeszcze miejscami zielonkawej pszenicy.


Dorota Radzyńska-archiwum własne.


Opium: To bardzo piękne co mówisz. Czy zgodzisz się ze mną, że wrażliwość w procesie tworzenia jest bezcenna? Czy przekazujesz ten talent swoim dzieciom? A może obrały inna drogę?

Dorota: Zgadzam się, nie można tworzyć mechanicznie. Do każdego projektu trzeba podejść indywidualnie, z jasnym umysłem i w dobrym nastroju. Trzeba się na nim skupić i tak długo próbować, dobierać kolory i wzór, aż uzyska się efekt, który całkowicie satysfakcjonuje.
Moje dzieci - córka i syn - przejęły geny z mojej linii. Córka ukończyła szkołę rzemiosł artystycznych. Jest jubilerem i robi piękne witraże, zaś syn zawsze świetnie rysował i grał na basie (to po ojcu), ale zawodowo zajął się informatyką. 

OPIUM art&Fashion

Opium: Powiedz, po co komuś taka chusta? Dlaczego warto kupić właśnie ją? Czym się Twoja praca wyróżnia na tle tych z sieciówek?


Dorota: Zdecydowanie  służy do ozdoby 🙂 i w celu praktycznym - do otulenia się. Chusty i szale staram się wykonywać solidnie, z włóczek dobrych gatunków, a przede wszystkim są to prace wykonane wyłącznie ręcznie i w jednym jedynym egzemplarzu. Czasami powtarzam jakiś wzór 3-4 razy, ale zawsze różni je kolorystyka lub chociażby sam układ kolorów. W sieciówkach, jak wiadomo, sprzedawane są całe serie jednakowych towarów, zaś w przypadku mojej chusty nikomu nie grozi spotkanie kogoś ubranego w identyczną.

Sukienka; Krawcownia.com Naszyjnik: ANUSHKA Torba: Mariola Kalińska


Opium: Znalazłam Cię on-line ale z Twojej pracy bije naturalne piękno i niepowtarzalność.
Myślisz, że w pracy z sercem jest jakaś nieodgadniona energia?

Dorota: Zdecydowanie 🙂 czasami tak bardzo mi się chce coś zrobić, że zaprząta mi myśli i aż czuję mrowienie w palcach. Po prostu muszę to zrobić, inaczej nie uzyskam spokoju. Nieważne, że akurat TAKIEJ włóczki nie mam. Siadam do komputera i szukam, wydaję ostatnie pieniądze, ale muszę mieć to, co sobie wymyśliłam. Już szybko... spanie nieważne, sprzątanie też, najlepiej ugotować coś na kilka dni, żeby nie tracić czasu, bo trzeba zrobić to upragnione. Dla odczuwalnej euforii, zachwytu tym, co mi spod rąk wychodzi. Warto popełnić wiele niedociągnięć w innych dziedzinach życia. Według mnie każde tworzenie musi być pasją, inaczej nie warto, a bez ekscytacji, bez błysku w oku, nie ma jak żyć 🙂.

Opium: Dziękuję Ci za poświęcony czas, za Twoje otwarcie się przede mną i mój pierwszy wywiad. W Twojej chuście czuję się wspaniale, jest bardzo piękna.

Dorota: Ja również bardzo dziękuję.


autor: Natalia Potocka Trzecia strona lustra







Komentarze

  1. Piękny wywiad, wspaniale się czyta. Pani Dorota posiada niezwykły dar w rękach, a w dodatku jest niezwykle miłą i ciekawą Osobą.
    Myślę, że każda kobieta pragnie mieć tak wspaniałą chustę, wykonaną z miłością i prawdziwym zapałem.
    Pani Doroto, życzę dalszych sukcesów, jest Pani niesamowicie kreatywną Artystką, ja jestem zachwycona! <3

    Olu, a w Twoich stylizacjach tak piękny dodatek komponuje się rewelacyjnie, więc oczywiście, jak zwykle - podziwiam.

    Pozdrawiam obie Panie bardzo serdecznie :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ANUSHKO <3 wielkie dzięki. Dorota ma wielki talent to prawda. Cieszę się, że Was poznałam.

      Usuń
    2. Boszsz...kochane, przesadzacie obie :) jestem przekonana, że każda osoba potrafiąca się posługiwać drutami i szydełkiem może robić cuda (wianki też potrafię, ale to już inna sprawa) , niemniej dziękuję Wam bardzo bardzo :)

      Usuń
  2. Olu...nie wiem co powiedzieć...takie zaszczyty na stare lata...nie jestem przekonana, że zasłużyłam - po prostu kocham to co robię, i to wszystko :) dziękuję Ci niezmiernie, że to doceniłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że zasługujesz. Teraz polski hand made nabierze tempa, ludzie powinni doceniać wartość takich rzeczy. Trzeba o tym mówić głośno. Dziękuję , że jesteś.

      Usuń
    2. Zasługujesz, zasługujesz! Jesteś świetna w tym co robisz! Z przyjemnością przeczytałam wywiad, dziękuję!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty